poniedziałek, 4 listopada 2013

analog

zdjęcia sprzed roku, zgubiłam je gdzieś i znalazłam dopiero dzisiaj, fajnie się na nie patrzy

trzy kadry wam dzisiaj pokaże - z miejsca, które chyba trochę wpłynęło na to kim jestem, o którym myślę z sentymentem i jestem tam niestety coraz rzadziej, życie staje mi na drodze





boże jak tęsknię za tym wszystkim; za robieniem zdjęć, za tymi uczuciami, przemyśleniami...

środa, 4 września 2013

people of new york 2

łatwiej niby byłoby wrzucić wszystkie naraz.

people of new york city, part one

trochę ze sobą przywiozłam materiału, trochę nie wierzę, że tu jestem i trochę jestem za miła na ten kraj chyba.
trochę mnie nadal ciągnie do tamtego, trochę chcę ciągle mówić po angielsku, trochę the grass is always greener...
wydaje mi się, że stany mogą pozostać w mojej głowie zawsze takim innym światem, który pomimo jego dziwactw nigdy nie przestanie mnie zachwycać.


wtorek, 27 sierpnia 2013

raz... raz... testowanie aparatu

Okej, kupiłam apatar. Jako niecierpliwa osoba musiałam go od razu przetestować, popstrykałam coś w hotelu, ale po kilku klatkach zorientowałam się, że właściwie jestem pięćdziesiąt metrów od times square i mogę po prostu wyjść i zrobić zdjęcia. Cudowne uczucie. Ladies and gentelmens I give you... 60D!






czwartek, 22 sierpnia 2013

harvard university

robię film, wracam do domu już zaraz, jadę do NYC, kupuję swoje nowe kochanie za kilka dni.
dziwię się, że to już koniec.