piątek, 24 lutego 2012

razy trzy



Znaleziono sprzęt fotograficzny, zagubiony i niechciany. Dzieci aczkolwiek go przygarnęły. Jednym z ciekawszych elementów tego pudełka pełnego niespodzianek był filtr. Normalny 52 mm, jednak jest w nim coś niezwykłego, niektórzy mogą powiedzieć efekciarskiego. Mnie się jednak podoba i zakochałam się w nim jeszcze przed przymocowaniem go do obiektywu.
Kilka intrygujących kadrów:












piątek, 17 lutego 2012

dzień 3




Z tego miejsca chcę podziękować wszystkim, którzy mają jakikolwiek wpływ na moje fotografie, którzy mnie inspirują, którzy dają mi powody do dalszego fotografowania i naprowadzają na jakąkolwiek drogą, którą uznam za właściwą, kiedy już otwieram się na tyle, że można mi pomóc.

Będzie lepiej.
Z każdym kadrem, z każdym wyzwoleniem migawki. Ten dźwięk będzie wyzwalać także mnie.
I nie popadnijmy w jakiś straszny patos, bo to nie o to chodzi.
Będzie dobrze.
Jestem gotowa znów pokochać to, co od lat znaczy dla mnie tak wiele.







Nie oglądaj, POCZUJ.