środa, 25 maja 2011

"ja teraz chcę żyć"



nie lubię bezcelowości

ostatnio stawiam sobie dużo ważnych pytań, ale im dłużej myślę o odpowiedziach, tym dalej jestem od ich znalezienia
coraz mniej czasu

coraz więcej do zrobienia
coraz więcej osób, na ktorych mi zależy
które chciałabym widzieć szczęśliwych
dzięki którym jestem kim jestem
dzięki którym warto żyć
które są ze mną, pomimo moich słabszych dni















wtorek, 3 maja 2011

0/8

i nadchodzi ten czas, kiedy nie wiesz, czy to co się dzieje jest prawdziwe, bo kwitnące kasztany zakryte są warstwą śniegu...
a tak serio; dziwi mnie to, że to już
no kurcze, trudno, przebrniemy jakoś.


challenge accepted!
4.05.2011 1/8

niedziela, 1 maja 2011

bzzzzzz...

te zdjęcia nie mają stanowić nie wiadomo jakiej wartości artystycznej, zostały zrobione, żeby się odstresować, na chwilę skupić na czymś innym niż matura.
takie moje małe eksperymenty z tilt shiftem i freelensingiem, który praktykuję już od jakiegoś czasu. bo fajnie jest odczepić obiektyw od aparatu, pobawić się z nim, dołożyć do niego kolejny i robić różne dziwne zdjęcia.
lubię tak.
ostatnio przestaję zwracać uwagę na sprzęt, chociaż zawsze w wojnie canon vs nikon będę stać murem za canonem ;)
przełomem było robienie otworków. dobre zdjęcia, gdzie jedynym czysto fotograficznym elementem jest papier światłoczuły, to jest coś.








przyszedł maj, ten cudowny maj, a Rojek krzyczy: hej dziewczyno, nie mów nic, czas na miłość.
6 ważnych dni w tym miesiącu, właściwie siedem, albo nawet osiem.
nieważne.
rada na ten miesiąc i całe życie: znajdź coś, co cię uszczęśliwia i rób to jak najczęściej.