piątek, 22 kwietnia 2011

otworki

po raz pierwszy w życiu robiłam zdjęcia puszką, całkiem fajna sprawa :)
bo nigdy nie wiesz co wyjdzie, czy się prześwietli, niedoświetli...
no i na sześć puszek w sumie trzy/cztery wyszly okej.
i to piękne uczucie kiedy wrzuca się papier do wywoływacza i w ciągu kilku sekund pokazuje się obraz... nie da się tego opisać :)

enjoy :)






pozytywowe skany z negatywów na papierze światłoczułym

piątek, 1 kwietnia 2011

acz


dzisiejszy wypad z 'aczkolwiek crew'... ;D
poczułam się tak jak dawniej, są zdjęcia, które mnie satysfakcjonują i mam ochotę powiedzieć, tak jak Barney: daddy's back!

czekałam na to. od dłuższego czasu... :)